Na trasie krajowej. Zasypywanie wąwozu

Na trasie krajowej

Zasypywanie wąwozu

Trwają prace na dawnym torowisku, linii kolejowej Brodnica – Nowe Miasto Lubawskie. Powrotu do przeszłości nie będzie.

Od wielu lat pociąg z Brodnicy nie toczy się przez Tamę Brodzka – Jajkowo – Szramowo – Kaługę – Kurzętnik do Nowego Miasta Lubawskiego i dalej, do Iławy. O pociągach jadących tą trasą można pisać wspomnienia, śpiewać ballady kolejowe, odwiedzać stacje – przystanki, w których dziś spokojny żywot wiodą rodziny tam zamieszkałe, z pokojem dziecinnym w dawnej kasie kolejowej, z salonem w dawnej kolejowej poczekalni. Pozostało jeszcze sporo innych obiektów drogowych, o które trzeba zadbać, albo zmienić ich przeznaczenie. Jednym z nich jest wiadukt kolejowy na ruchliwej drodze krajowej nr 15.

Jadąc z Brodnicy w kierunku Nowego Miasta Lubawskiego, przed skrętem w lewo do Jajkowa, Pokrzydowa, Bachotka a może Zbiczna – przejeżdżamy przez wiadukt. Pod nim były tory, dziś już zacierają się ślady po torowisku, po nasypie, po podkładach kolejowych. Nie ma niczego. Wiadukt – wedle opinii fachowców – powinien być modernizowany, bo takie są technologiczne uwarunkowania. Nie będzie, wybrano inną możliwość – jego likwidację, a w tym miejscu ubytek drogi zostanie zastąpiony przez drogę bitą, asfaltową, wlewającą się w strumień trasy nr 15. Remont wiaduktu – zdaniem właściciela, czyli Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – byłby zbyt drogi i czemu miałby służyć?

Otóż były jednak pewne plany jak wykorzystać szlak kolejowy – na jego trasie mogłaby powstać ścieżka turystyczna, aż do Nowego Miasta Lubawskiego. Projekt nie wszedł do planu, trwają prace związane z zasypywanie wąwozu, którym toczył się pociąg z grzybiarzami, turystami, uczniami, przypadkowymi podróżnymi (przed przesiadką i po przesiadce), emerytami, wędkarzami…

Tekst i fot. wind