Pierwsze tygodnie wójta gminy Brzozie – inna codzienność
Przez lata kierował Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, obecnie kieruje gminą Brzozie. Ponieważ mieszka w Zembrzu do pracy ma blisko.
Bogusław Błaszkiewicz bardzo szybko wpisał się w gminną rzeczywistość Brzozia. Wieś była i jest dla niego na wyciągnięcie ręki. Przy czym obecnie codzienność jest nieco inna, niż gdy kierował ARiMR.
– Siłą tej gminy jest cała społeczność, ludzie – mówi Wójt Bogusław Błaszkiewicz. – Wybory to już historia, teraz się liczą zadania, które wykonać trzeba wspólnie. Mnie nie interesują poglądy, liczy się człowiek, jego potencjał, inicjatywy.
Nowy gospodarz gminy obecnie jest w rozjeździe. Spotkania wiejskie uważa za sprawę najważniejszą. Uważa, że sprawą podstawową jest nie tylko bycie wśród ludzi, ale też uważne słuchanie, co mają do powiedzenia, jakie mają priorytety, sposoby rozwiązywania problemów.
– Chcę być wykonawcą dobrych pomysłów. I tyle – powiada Wójt Brzozia.
Za chwilę będą spotkania na temat wywozu, selekcji odpadów, będą rozmowy o likwidacji eternitowych dachów, trzeba będzie dokonać zmiany w planach zagospodarowania przestrzennego. Jest też jeden szczególny projekt – gmina Brzozie przymierza się do przyjęcia herbu. Ale nic w szybkim tempie! Spokojnie, krok za krokiem. Zanim sprawa trafi do komisji heraldycznej trzeba wykonać konkretne prace, pilnować terminów.
Najważniejsze, że organizacje działające w gminie, koła gospodyń wiejskich, OSP, instytucje oświatowe, ludzie tam pracujący już wiedzą, że w Wójcie Bogusławie Błaszkiewiczu mają dobrego partnera.
(wind)