Zembrze. W świetlicy z sołtysem Kazimierzem
Był przy jej modernizacji, swoje trzy grosze dorzucił. W każdym razie jest dziś dumny, że wspólnymi siłami się udało.
Zaglądamy do kolejnej świetlicy w gminie Brzozie. Trasa prowadzi do Zembrza.
– Wyjeżdżam, niewiele mam czasu – ostrzega sołtys Zembrza Kazimierz Domżalski. – Jest pogoda, to człowiek planuje różne prace polowe.
Po przeciwnej stronie szosy, vis a vis świetlicy wiejskiej, stary maneż – kawałek historii pracy w gospodarstwie. Są też inne narzędzia, które już wyszły z zestawu do prac w polu czy gospodarstwie. Może będzie z tego lokalne muzeum?
Jeżeli chodzi o świetlicę, miejsce spotkań służbowych czy towarzyskich, sołtys podkreśla jedno, zasadnicze osiągniecie, wskazując na podłogę.
– Drewniana jest najlepsza, dodaje ciepła – przekonuje.
Pewnie wielu przekonał, ponieważ pozostawiono w Zembrzu podłogę drewnianą. Wskazuje również na stoły, które zrobił jego syn, stolarz z zawodu.
– Masywne, dobrze stoją, są stabilne i wygodne dla siedzących za nimi – wyjaśnia.
Z zadowoleniem pokazuje zaplecze kuchenne i socjalne.
– Jest jak być powinno – z tą jego opinią zgadzają się i strażacy, i panie z koła gospodyń, i wszyscy, którym dobrze w tej świetlicy.
Tekst i fot. (wind)