Tak już jest w Brzoziu od lat – zima może być śnieżna i mroźna, może zaskoczyć łagodnością. Nie ma to znaczenia dla gminnych służb. I ludzie i sprzęt muszą być w pogotowiu.

Mieszankę piaskowo-solną zgromadzono na placu przy warsztatach gminnych. Przykryta plandeką – w każdej chwili do ruszenia. Część z tego zapasu już profilaktycznie rozwieziono do najdalszych wsi, najbardziej odległych od centrum gminy – zgromadzono m.in. w Jajkowie, Sugajnie, Zembrzu, Wielkim Głęboczku.

Sprzęt jeszcze w warsztatach, ale tam już operatorzy, mechanicy dopieszczają już tylko kosmetycznie wszystkie zespoły. Czterech operatorów będzie miało do obsługi 113 km dróg gminnych. Konfiguracja terenu – górki, pagórki – powoduje, że najbardziej zagrożone na zawiewanie tereny znajdują się na kierunku Sugajno – Wielkie Leźno, w stronę Samina, między Sugajnem a Boleszynem, na trasie Jajkowo – Świecie nad Drwęcą.

– Nie lekceważymy prognoz pogody, nie lekceważymy sił natury. Przygotować się trzeba pod każdym względem, a jaka zima będzie? To już nie zależy od operatorów pługów. Oby nie musieli często w trasy wyjeżdżać – mówi Wójt Mieczysław Jętczak.

Tekst i fot. (wind)