W tych dniach spodziewany jest także przyjazd architekta przyrody – rośliny, także wodne, znajdą się tam gdzie powinny, zgodnie z projektem. Będą też opisany, choćby w celu edukacyjnym.

– Już dziś alejkami parkowymi biegają wieczorem entuzjaści refleksu przez bieg – mówi Maciej Kaniewski, pracownik Urzędu Gminy w Brzoziu. – Latarnie świecą, jest ciekawa atmosfera.

– Alejki, co istotne nie są ani zabetonowane, ani zaasfaltowane. Droga bita, naturalna, kamień i piasek. Uleży się jesienią, przez zimę do wiosny. Parkowe alejki prowadzące do grilla czy altanek, na pomost czy pod plenerową sceną, nie wyglądają dziś jeszcze atrakcyjne. Jesień, drzewa już prawie bez liści, nie ma efektu kolorystyki krajobrazu. Można sobie jednak wyobrazić jak będzie wiosną, latem.

(wind)